KSIĄŻKA BIERZE UDZIAŁ W WYZWANIU:
CZYTAM, ILE CHCĘ!
Całe w skórach wnętrze rollsa
i w skórach szofer aż po rękawiczki.
Tygodniowe wyzwanie książkowe nr 50: Autor jest Francuzem. Liczy 248 stron.
Kolejna książka Erica-Emmanuela Schmitta, która jest typowo kobieca. Gdybym miała osądzić po samym tytule, to spodziewałabym się ckliwych historyjek miłosnych, gdzie pozornie nie pasująca do siebie para po różnych zawikłanych akcjach schodzi się ze sobą i żyją długo i szczęśliwie. Ale ponieważ już troszeczkę znam autora, to jednak wiedziałam, że to nie w jego stylu i nie będzie kolorowo.
Opowiadania są dość krótkie i niepowiązane ze sobą. Osiem historii o kobietach na różnych etapach życia, na różnym poziomie społecznym, o odmiennych charakterach. Cała gama kobiecych przeżyć z mężczyznami i miłością w tle. Miejscami wzruszenia, strach, ale też szczęście. Czytając tę książkę miałam do czynienia z pełnym wachlarzem emocji.
Kolejna pozycja autora, która przypadła mi do gustu. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz