KSIĄŻKA BIERZE UDZIAŁ W WYZWANIU:
CZYTAM, ILE CHCĘ!
Imię moje: Izmael.
Tygodniowe wyzwanie książkowe nr 2: Klasyka. Liczy 551 stron.
Izmael postanawia opisać swoje przygody na statku Pequod, kiedy uczył się wielorybniczego rzemiosła. Jednak nie będzie to łatwa nauka, ponieważ kapitan statku - Ahab postanawia zemścić się na Moby Dicku, białym wielorybie, przez którego
stracił nogę. W szaleńczy pościg za olbrzymim kaszalotem poznajemy świat i zwyczaje wielorybników. Jest to również encyklopedia wiedzy wielorybniczej i żeglarskiej.
Narratorem powieści jest Izmael. Opowiada miejscami bardzo ciekawie. Ale czasami przynudza niemiłosiernie. Straszliwie muliła mnie "część encyklopedyczna" - moim zdaniem za dużo informacji, mogłoby być bardziej ogólnie. Trudne było zrozumienie komend żeglarskich, z którymi nigdy nie miałam do czynienia. Podobały mi się natomiast bardzo przystępnie opowiedziane odwołania do Biblii.
Arcydziełem, w moim odczuciu, ta powieść nie jest. Niemniej uważam, że warta jest zapoznania ze względu na przesłanie, symbolikę. Po prostu jest to powieść uniwersalna. Klasyka literatury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz