środa, 13 kwietnia 2016

19/52/2016 "Mężczyzna w brązowym garniturze" Agatha Christie


Nadina, rosyjska tancerka, która szturmem zdobyła Paryż, 
stała teraz w burzy niemilknących oklasków 
i kłaniała się rozentuzjazmowanej publiczności.

Tygodniowe wyzwanie książkowe nr 39: Ulubiony autor. Liczy 277 stron. 

Anna Beddingfeld pragnie przygody. Po śmierci ojca wybiera się do Londynu, przekonana, że tam właśnie weźmie udział w czymś niezwykłym. W zasadzie nie myli się, gdyż na stacji metra zostaje świadkiem dziwnego wypadku, w którym dopatruje się winy tytułowego mężczyzny, w brązowym garniturze. Porwana emocjami i falą kolejnych wydarzeń wsiada na statek do Południowej Afryki.

Morderstwa, szantaże, kradzieże i to, co kobiety lubią najbardziej - diamenty i przystojni mężczyźni. 

"Mężczyzna w brązowym garniturze" nie jest kryminałem typowym dla Agathy Christie. Dla mnie była to bardziej powieść przygodowa z elementami kryminału. Oczywiście autorka opisami udowadnia swoje zamiłowanie do podróży i znajomość miejsc będących tłem dla wydarzeń. 

Książka jest czwartą z kolei napisaną przez Agathę Christie i jako jedna z pierwszych zasługuje na szczególne zainteresowanie. Jak już podkreśliłam w wyzwaniu, uwielbiam Mistrzynię Zbrodni i gorąco zachęcam do lektury.

[...] jeśli chcesz coś zrobić bezpiecznie, 
nigdy nie rób tego osobiście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz