poniedziałek, 26 października 2015

27/52 "Bez mojej zgody" Jodi Picoult

 
Książka spełnia następujące kryteria: 

  • ma więcej niż 215 stron (391)
  • autorem jest kobieta
  • ma smutne zakończenie
  • film oparty na książce
  • akcja nie dzieje się w Europie

Sara i Brian są młodym, szczęśliwym małżeństwem, kiedy dowiadują się, że ich dwuletnia córeczka Kate jest chora na ostrą białaczkę promielocytową, a jej starszy braciszek Jesse nie może zostać dawcą. Decydują się na sztuczne poczęcie kolejnego dziecka, które będzie miało pełną zgodność genową z chorą siostrą. I tak rodzi się Andromeda, dla bliskich Anna. 

Anna wielokrotnie ratowała swojej siostrze życie od samego urodzenia. Jednak kiedy u Kate zdiagnozowano niewydolność nerek, z której wybawić ją mógł jedynie przeszczep od siostry, Anna postanowiła zawalczyć o swoje życie i pozwała rodziców, aby mogła sama zarządzać swoim organizmem.

Autorka prowadzi narrację z kilku punków widzenia, co pozwala lepiej poznać poszczególnych bohaterów, zrozumieć ich emocje. A zakończenie? No cóż... Popłakałam się... Spodziewałam się czegoś innego... Muszę obejrzeć film, bo podobno jego końcówka jest zupełnie odmienna od książkowej.

Jodi Picoult pokazuje tutaj trudny problem rodzicielski. Czy możemy ryzykować życiem jednego dziecka, aby ratować drugie? Czy choroba jednego dziecka pozawala nie widzieć w jakie kłopoty pakuje się drugie? I czy mamy prawo podejmować decyzje, skoro jest to wybór mniejszego zła? Jak w tej trudnej sytuacji ma sobie poradzić rodzina?

Książka wzbudzająca wiele emocji, bardzo polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz