niedziela, 18 grudnia 2016

83/52/2016 "Napój miłosny" Eric-Emmanuel Schmitt


Luizo, jeśli to czytasz - witaj.

TWK 30: Romans. Liczy 140 stron.

Może nie jest to klasyczny romans. Jednak na pewno historia miłości. Czy istnieje napój miłosny? Czy możemy wybrać, kogo pokochamy? Adam uważa, że potrafi rozkochać w sobie każdą kobietę. Luiza w to nie wierzy. Podejmują grę, ale niełatwo kontrolować sytuację, a zakończenie może być zaskakujące.

"Napój miłosny" jest powieścią epistolarną. Taką współczesną, bo bohaterowie piszą do siebie maile.
Jak to bywa u Schmitta, powieść jest krótka, ale tym lepiej. Gdyby miała ze 300 stron, to byłaby nudna i mdła, a tak jest "w sam raz".

I znów tym razem bardziej kobieco (mój mąż by przez to nie przebrnął). A ja lubię się czuć kobietą i lubię pana Schmitta. I znów polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz