czwartek, 15 października 2015

25/52 "Zatrzymaj mnie" Monika Rebizant-Siwiło


Książka spełnia następujące kryteria: 
  • więcej niż 215 stron (300)
  • autorem jest kobieta
  • wydana w 2015 r.

Głównym bohaterem powieści, a zarazem jej narratorem jest Michał, 35-letni magister historii, który nie może znaleźć pracy w zawodzie. Po śmierci dziadka dziedziczy leśniczówkę, w której postanawia zamieszkać. W odnalezieniu się w wiejskiej rzeczywistości pomagają mu sąsiedzi i ich córka Anna, w której Michał stopniowo się zakochuje. Ale Anię nie łatwo jest zdobyć...

Początkowo myślałam, że będzie to typowy romans, osadzony w wiejskiej scenerii. Kochają się, nienawidzą, schodzą się, rozchodzą, aż wszystko kończy się szczęśliwie. Na szczęście powieść okazała się o wiele bardziej złożona. Okazuje się, że Ania nie jest po prostu niezdecydowana, a jej niechęć do angażowania się w związek wynika z traumy jaką pozostawiło poprzednie małżeństwo.

Autorka porusza ważne i trudne tematy dotyczące problemów małżeńskich, takich jak przemoc, bezpłodność, a także bezsilność. Pokazuje również jak ważna w pokonywaniu przeciwności losu jest rodzina i przyjaciele. 

Atrakcyjnym elementem powieści są fakty historyczne, które możemy poznać z opowiadań dziadków. No i wiejski krajobraz. Kiedy czytałam opisy spacerów Michała, myślami wracałam do wiejskiego domku moich dziadków, gdzie w dzieciństwie spędzałam wakacje. 

Mimo poważnych zagadnień poruszanych w treści powieści, czyta się ją lekko i przyjemnie. Michał opowiada swoją historię w humorystyczny sposób, co według mnie pozwala jeszcze lepiej poznać charakter głównego bohatera.

"Zatrzymaj mnie"  jest to ta sama historia, którą w "Przytul mnie" opowiada Ania. Dlatego też chętnie sięgnę po drugi punkt widzenia. Zwłaszcza, że powieść kończy się słowami:

Otumaniony szczęściem nie przeczuwałem, że w nasze poukładane w końcu życie uderzył właśnie potężny sztorm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz