środa, 20 stycznia 2016

2/52/2016 "Listy starego diabła do młodego" Clive Staples Lewis


Dostrzegam, o co Ci chodzi w tym, co mi donosisz
o kierowaniu lekturą Twojego pacjenta
i trosce, by dużo przestawał ze swym przyjacielem, materialistą.

Ta pozycja wpisuje się w kategorie: autorem jest mężczyzna, film oparty na książce, akcja rozgrywa się w czasie wojny, literatura angielska, jednak ja zaliczę ją do wyzwania nr 15: akcja rozgrywa się w czasie wojny. Książka ma 255 stron.

Jest to książka zupełnie inna niż te, które przeczytałam do tej pory. I to zarówno ze względu na treść, jak i na formę rzadko używanej powieści epistolarnej. 

Jak sam tytuł wskazuje jest to zbiór listów doświadczonego kusiciela do nowicjusza, który próbuje sprowadzić swojego pierwszego Pacjenta na złą drogę. Stary podpowiada, a to ze złymi niech się kumpluje, a to panienkę niech pozna, a tu jak na złość Pacjent coraz bardziej wierzący się staje. Trzeba więc coś mocniejszego...

No i tak w sumie autor skłania do refleksji. Pokazuje nadal aktualne metody kuszenia, wyśmiewa się z dewocji. 

Chociaż na początku czytało mi się ciężko, bo nie wiedziałam, o co chodzi, to z biegiem stron lektura stawała się coraz bardziej przyjemna. I czułam, że czytam coś wartościowego, co pomoże mi być lepszym człowiekiem.

Gorąco polecam! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz