niedziela, 23 października 2016

65/52/2016 „Kurtyna” Agatha Christie


Czy istnieje na świecie człowiek, który nigdy nie doznał nagłego ostrego wrażenia, że przeżywa coś powtórnie, że raz jeszcze ogarnia go znajome uczucie?

Tygodniowe Wyzwanie Książkowe nr 1: Jedno słowo w tytule. 240 str.

Stary już, schorowany Herkules Poirot wraca do Styles. To tutaj po raz pierwszy rozwiązywał sprawę w towarzystwie kapitana Hastingsa. I teraz wzywa go również do pomocy w rozwikłaniu zagadki morderstwa, które jeszcze nie nastąpiło.

Narratorem powieści jest Hastings, który opowiada, co dzieje się w dawnej rezydencji Cavendishów, a dzisiaj pensjonacie. Wśród gości jest Judith, córka kapitana, która razem z profesorem Franklinem prowadzi badania. Jest też wiecznie chora żona profesora wraz ze swoją pielęgniarką, kobieciarz major Allerton i kilka innych osób, które moga być podejrzane...

Książka świetna, jako powieść detektywistyczna, ale również nieco smutna, gdyż jest to ostatni występ małego Belga.Żałuję, że nie przeczytałam wcześniej wszystkich powieści z tym bohaterem, bo jest tu wiele odwołań do jego wcześniejszych spraw. 

Jak zwykle przy Agatcie Christie - polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz