Mieszkanie, w nocy.
Poza wszelkimi wyzwaniami. Liczy 97 stron.
Krótka opowieść o perypetiach pary po 15 latach małżeństwa. Kiedyś się kochali. Co czują teraz? Co z nich zostało? Od początku nic nie wiadomo, a potem sprawa komplikuje się jeszcze bardziej.
Zabawna, ale jednocześnie przewrotna książka, napisana w formie dramatu. Chciałabym go zobaczyć na scenie.
Tym razem Schmitt damsko-męski. Krótki i treściwy. Szybkosięczytający. Polecam.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz